Z chemicznego punktu widzenia gliceryna (glicerol) to organiczny związek chemiczny, najprostszy trwały alkohol trójwodorotlenowy.
pH: około 5
Temperatura topnienia: 18°C
Temperatura wrzenia: 290°C,
W temperaturze pokojowej jest syropowatą cieczą, tłustą w dotyku, bezbarwną, przezroczystą, bardzo higroskopijną. Z wodą miesza się bez ograniczeń. Gliceryna działa nawilżająco. Rozmiar jej cząsteczek ułatwia wnikanie w głębokie warstwy naskórka. Gliceryna w naturalny sposób osłania skórę, przenikając do przestrzeni międzykomórkowych, gdzie wiąże ilość wody niezbędną do zachowania prawidłowego nawilżenia skóry. Obecność gliceryny wspomaga funkcjonowanie lipidów skórnych. Dzięki swoim właściwościom gliceryna pozytywnie wpływa na konsystencję i trwałość przygotowanych kosmetyków.
W kremach nawilżających do twarzy i ciała gliceryna wpływa pozytywnie na nawilżenie skóry, które może się utrzymywać do 24 godzin (!) (dobę). Dodatkowo gliceryna poprawia elastyczność i gładkość skóry.
Jest jednym z najstarszych, najbezpieczniejszych i najlepiej przebadanych humektanów
Z kolei gliceryna w kosmetykach do włosów wzmacnia włosy, poprawia ich kondycję, dodaje blasku i wygładza rozdwojone końcówki.
Gliceryna nadaje się do każdego rodzaju cery ze szczególnym uwzględnieniem skóry suchej, atopowej i dojrzałej. Może działać komedogennie więc ja podchodzę do niej ostrożnie. Mój mąż o cerze bardzo suchej i wrażliwej zastosował maseczkę z gliceryny (przez 5 minut) i był zadowolony z efektów. Myślę, że muszę go namówić do kolejnych maseczek ;) Ale nic mu nie mówicie ;)
Stosuję ją obecnie jako krem pod oczy. W końcu moja skłonna do przesuszania skóra wokół oczu dostała należytej porcji nawilżenia.
Jest dość "klejąca" ale wystarczy użyć dosłownie kropelki., dobrze się rozprowadza po skórze. Sprawdza się też jako baza pod cienie. Wystarczy pomieszać ją w proporcjach 1:2 z hydrolatem (ja używam wody różanej). Pamiętajcie aby użyć hydrolatu, który nie podrażnia okolic oczu i samych oczu!
Nakładałam ją na usta. Dobrze się sprawdza, chociaż kwestii wolę jednak naturalny miód.
Dłonie, skórki i paznokcie - nawilża, łagodzi podrażnienia.
Nakładana na stopy zmiękcza zrogowaciały naskórek zapobiegając powstawaniu efektu "popękanych pięt". W kwestii stóp lepiej sprawdziła się u mnie wazelina.
Gliceryna jest tanim produktem, bez problemu kupicie ją w Aptece, a nawet w drogerii Rossmann.
A na koniec ciekawostka:
Gliceryna chroni też plemniki ssaków przed zamrożeniem, dlatego stosuje się go w przechowywaniu ludzkiej lub byczej spermy
źródła: http://techlandlab.pl, wikipedia.pl, https://www.zrobsobiekrem.pl, wizaz.pl
P.S. Dla osób nielubiących czytać strefy najbardziej istotne są pogrubione i podkreślone.
P.S. Dla osób nielubiących czytać strefy najbardziej istotne są pogrubione i podkreślone.
Komentarze
Prześlij komentarz